Trzy poziomy do czekoladowego nieba. Najpierw mięsiste brownie, później miękki sernik, a na koniec puszysty mus. A wszystko z czekolady. Kto spróbuje, ten nie pożałuje!
Przepis (przerobiony, z magazynu KUKBUK)
Brownie
1 tabliczka gorzkiej czekolady (100g) - wypróbowałem kilka, najlepsza jest zwykła gorzka Wedla (64%)
2 jajka
70g masła
4 łyżki brązowego cukru
4 płaskie łyżki mąki
Czekoladę i masło rozpuszczamy w misce nad parą. Jajka (całe) z cukrem ucieramy mikserem na sztywno. Do jajek dodajemy przestudzoną masę czekoladową i miksujemy (na wolnych obrotach). Dosypujemy mąkę i znowu miksujemy. Masą wykładamy spód tortownicy (21 cm) wyściełanej papierem do pieczenia lub wysmarownej masłem i posypanej bułką tartą.
Sernik
1 tabliczka gorzkiej czekolady - znów Wedel :)
2 łyżki brązowego cukru
2 jajka
250g (dwa opakowania) serka Philadelphia (ten jest najlepszy - zamienniki troszkę zakwaszają sernik i to nie pasuje trochę)
ewentualnie 1 łyżka esencji waniliowej (można kupić np. w Marks&Spencer)
Czeklada znowy ląduje w misce nad parą. Jajka znów ucieramy z cukrem. Dodajemy serek, mieszamy i dodajemy przestygniętą czekoladę, po czym znowu mieszamy (tym razem proponuję już tylko łyżką). Masę sernikową ostrożnie wylewamy na masę brownie.
Tortownicę wstawiamy do nagrzanego do 140°C piekarnika na ok. 50-60 minut. Po tym czasie wyciągamy i studzimy.
Mus
1 tabliczka gorzkiej czekolady - ponownie Wedel :)
2 łyżki syropu klonowego, miodu lipowego, wielokwiatowego lub cukru pudru
2 jajka
100ml słodkiej śmietanki 30%
kakao do posypania
Czekoladę topimy i studzimy. Mieszamy z żółtkami. Białka ubijamy na sztywno. Śmietankę (bardzo zimną) ubijamy na sztywno ze szczyptą soli (i cukrem pudrem, jeśli nie używamy syropu ani miodu). Do czekolady dodajemy najpierw ubitą smietanę i delikatnie mieszamy łyżką, a następnie syrop klonowy. Na końcu bardzo delikatnie i powoli łączymy tę masę z ubitym białkiem. Mus wykładamy na upieczone ciasto i wkładamy przykryte na noc do lodówki. Przed podaniem posypujemy kakao.
Uwaga, uzależnieni od czekolady! Ten tort spotęguje Wasz nałóg! Żeby nie było - ostrzegałem :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz